- Zatem nie poleca Pan picia płynu Lugola? - To nie jest syropek! Płyn Lugola stosowany bez zalecenia lekarzy może szkodzić zdrowiu. Przedawkowanie jodu jest bardzo groźne. Nie wolno przekroczyć dopuszczalnej dawki, ponieważ może to grozić uaktywnieniem tarczycy i doprowadzić do jej nadczynności. Do tego dochodzą objawy jak przy Kup teraz na Allegro.pl za 40 zł - PŁYN LUGOLA 5% NatVita (13515333632). Allegro.pl - Radość zakupów i bezpieczeństwo dzięki Allegro Protect! Preparaty zawierające macę są bezpieczne i dobrze tolerowane. Można je kupić w aptekach i sklepach zielarskich w cenie od około 10 do 100 zł. Adaptogeny występują w postaci proszku, ekstraktów, kapsułek lub tabletek. Zazwyczaj rekomendowane jest stosowanie od 300 do 550 mg maca, w 2.–3. dawkach dziennie spożywanych po posiłku Ultrathon spray to niezawodny środek służący do odstraszania komarów, kleszczy, much i innych owadów. Posiada innowacyjną technologię uwalniania substancji aktywnej DEET (odstraszającej) i odporności na wodę, pot i wilgoć, działa do 8 godzin. Niezawodny dla myśliwych, wędkarzy, podróżników jak i każdej osoby narażonej na . Co to jest płyn Lugola? Płyn Lugola jest to wodny roztwór jodu i jodku potasu. Jod jest bardzo trudno rozpuszczalny w wodzie, rozpuszcza się dopiero w roztworze wody z jodkiem potasu. Receptura ta została opracowana 1829 roku przez Jeana Lugola, stąd jego nazwa. Płyn Lugola kojarzy się nam głównie z katastrofą w Czarnobylu, ponieważ po wybuchy eletrowni jądrowej, władze w Polsce podjęły decyzję by wszystkim obywatelom podać płyn Lugola, by powstrzymać wchłanianie do organizmu jodu radioaktywnego napływającego z Czarnobylu. Kiedy organizm człowieka jest nasycony jodem, nie będzie go już wchłaniał z innych źródeł. Obecnie w domach mało kto posiada płyn Lugola i mało kto wie po co miałaby go mieć. A płyn Lugola to źródło cennego dla organizmu jodu, którego niedobory powodują wiele współczesnych chorób. Niestety współcześnie naturalnie występujący jod nie wystarcza człowiekowi. A największym problemem jest znaleźć kogoś kto zna się na tyle na jodzie by pomógł chorym w jego suplementacji. Gdzie naturalnie występuje jod? Jod naturalnie występuje w pożywieniu np. w: rybach z oceanów owocach morza soli morskiej wodorostach jajkach maśle ananasie szparagach fasoli ziemniaki truskawki Pytanie tylko ile musielibyśmy zjeść powyższych produktów, żeby zaspokoić dzienna dawkę jodu. Drugie pytanie jest takie, jaka jest ta dzienna dawka. W Polsce uznaje się, że dorosłemu człowiekowi potrzeba między 150 a 200mg jodu na dzień. Dla dziecka ta dawka zaczyna się od 40mg, a największe zapotrzebowanie ma kobieta w ciąży, nawet do 300mg. Wiadomo jednak, że każdy organizm jest inny i kwestia zapotrzebowania na mikroelementy jest bardzo indywidualna. Zależna jest od wagi, stanu zdrowia i warunków w jakich żyje człowiek. Niestety nie da się za pomocą podstawowych badań określić jaki mamy poziom jodu, dlatego, każdy powinien obserwować swój organizm i wyłapywać objawy niedoboru jodu. Objawy niedoboru jodu. Niedobór jodu prowadzi głównie do problemów z tarczycą. Ponieważ właśnie na tym gruczole jest najwięcej receptorów jodu. Ale jod jest także potrzebny do prawidłowej pracy serca i innych narządów oraz całego układu nerwowego. Jod chroni piersi przed nowotworem. Do objawów niedoboru jodu zalicza się: przybieranie na wadze, osłabienie, uczucie zimna, zimne dłonie i stopy, bóle mięśni, skurcze mięśni, sucha skóra, wypadające włosy, słabe paznokcie, bóle głowy. Byłam leczona na choroby tarczycy przez ponad 10 lat i nigdy żaden lekarz nie wspomniał nawet o tym, że w moim organizmie brakuje jodu. A brakowało ewidentnie, tylko lekarze boją się jodu, bo jego stosowanie jest owiane wieloma mitami. Czy znacie kogoś kto ma leczoną tarczycę przez suplementację jodem? Ja nie, a chorych znam dużo, wszyscy otrzymują tylko sztuczne hormony. Mimo wszystko zachęcam do szukania lekarzy lub naturoterapeutów, którzy znają się na temacie i doradzą indywidualnie jak można dostarczyć organizmowi jod, aby przyniósł jak najwięcej korzyści. Na co stosować płyn Lugola? Płyn Lugola dostępny w aptece jest przeznaczony do użytku zewnętrznego. Działa silnie bakteriobójczo. Dlatego wykorzystuje się go do odkażania ran. Istnieją także roztwory do stosowania doustnego, ale z adnotacją, żeby stosować ściśle wg zaleceń lekarza. W naszej domowej apteczce stoi płyn Lugola, który przygotowuje mój mąż. Używamy go do płukania gardła, gdy czujemy, że dopada nas jakaś infekcja. Zwykle jedno płukanie likwiduje „drapanie” w gardle. Powoduje, że infekcja nawet nie zdąży się rozwinąć, uśmierza już pierwszy objaw jakim jest ból gradła. Dziękie niemu nie musimy już stosować innych leków. Żadnych tabletek do ssania, syropów, ani sprayów. Mogę śmiało polecić ten sposób każdemu. Roztwór do płukania jamy ustnej: ½ szkl. wody 10 ml wody utlenionej 3% 2-3 krople płynu Lugola Taką mieszanką płuczemy gardło, trzeba dobrze „wygulgać” i wypluć. Niestety małe dzieci nie potrafią tego zrobić, więc dla nich odrobinę tego roztworu wlewam do buteleczki z atomizerem (takim jak mają popularne leki do psikania do gardła) i psikam im do gardła. Inną metodą, wg mnie mniej przyjemną dla dziecka jest owinąć palec gazą, zamoczyć w roztworze i przecierać jamę ustną i gardło. Powyższy roztwór stosujemy również na wszelkie skaleczenia, otarcia i rany w celu odkażenia. Płyn Lugola skutecznie leczy również zapalenie zatok, o czym możecie przeczytać tutaj. Zdradzę Wam sekret, że nasz domowy płyn Lugola służy nam także do picia. W szklance wody rozpuszczam sobie 3 krople płynu Lugola i piję zwykle w połowie dnia między posiłkami. Nie zauważyłam, żadnych negatywnych skutków ubocznych. Wszystkie wyniki badań na hormony tarczycy mam w porządku. Nie biorę żadnych leków i znacznie poprawiło się moje samopoczucie. Mam więcej energii i nie cierpię już na ciągłe uczucie zimna. Oczywiście efekty jakie uzyskałam nie są zasługą jedynie płynu Lugola. Wyleczenie się z Hashimoto obejmowało wiele elementów. Picie płynu Lugola było w zasadzie ostatnim elementem tego procesu. Ponieważ zanim zacznie się suplementację jodu należy uzupełnić niedobory innych witamin i minerałów oraz zmienić dietę i ograniczyć kontakt z toksynami. Przepis na płyn Lugola 5% Składniki: 100 ml woda destylowana (demineralizowanej) 10g jodek potasu (biały proszek) 5g jod krystaliczny (czarna substancja) Przygotowanie: Do słoika wlewamy 100 ml wody destylowanej. Następnie wsypujemy 10 gram jodku potasu. Słoik zakręcamy i mieszamy, aż jodek się rozpuści Po odczekaniu godziny dodajemy jod krystaliczny – 5gr (czarna substancja) Mieszamy całość aż nabierze koloru Jak przechowywać płyn Lugola? Płyn Lugola należy przechowywać w ciemnym szkle, w ciemnym miejscu. Wszystko co ma styczność z tym roztworem może zostać zabarwione na żółto-brązowo. Dlatego trzeba uważać na cenne rzeczy, ubrania i meble, aby trwale ich nie zabarwić. Jeśli przypadkiem zabarwimy sobie skórę, można w łatwy sposób ją oczyścić używając kwasu askorbinowego (witamina C). Dodano przez - 4 października 2018 - 9309 Wyświetleń W Internecie nie jest zabronione szerzenie dezinformacji oraz wprowadzanie w błąd rzeszy odbiorców. Najbardziej ironiczny wydaje się tu fakt, iż robią to ludzie, którzy… rzekomo szukają najlepszych sposobów na wydłużenie jakości i długości życia, polepszenie funkcjonowania tarczycy itd. Jak mówi znane powiedzenie, dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Ostatnio pojawiła się moda na spożywanie wody utlenionej, a nawet jej bardziej stężonych wersji, które mogą zniszczyć skórę, a nie tylko śluzówkę żołądka. W badaniach naukowych u zwierząt zwykła woda utleniona (w istocie wysoce reaktywny związek) potrafiła uszkodzić dwunastnicę czy żołądek! Patologiczna ignorancja Dlaczego ludzie ignorują ostrzeżenia naniesione na opakowaniu, iż jest to środek do stosowania na skórę i ewentualnie, dopiero po odpowiednim rozcieńczeniu, w jamie ustnej? Z prostego powodu: szamani i „internetowi uzdrowiciele” sugerują, że picie wody utlenionej ma dobroczynne działanie i że nawet „zwalcza raka”. Nie ma na ten temat żadnych badań, za to jest wiele, które mówią o tym, iż picie czy dojelitowe podawanie wody utlenionej kończy się uszkodzeniami błon śluzowych. Taka sama historia dotyczy płynu Lugola, który jest głównie środkiem dezynfekcyjnym. Przypisuje mu się cudowne właściwości, których nie posiada (np. usuwanie metali ciężkich, czego po prostu fizycznie nie da się zrobić, biorąc pod uwagę depozyty w ustroju człowieka i okres półtrwania różnorakich związków). W rzeczywistości ołów [znany jako Plumbum (Pb), ang. lead] może przebywać w ustroju człowieka kilkadziesiąt lat. Okres połowicznego przebywania w kościach jest szacowany na 20-30 lat! Ołów odkłada się głównie w tkance kostnej i nadnerczach. Szamani XXI wieku sugerują, że płyn Lugola może mieć wpływ na podobne związki odłożone w ustroju człowieka, a nie ma na to żadnych dowodów. Czym jest płyn Lugola? Na rynku istnieją różne wersje wspomnianego specyfiku. Oryginalny jest mieszanką zawierającą 100 mg w 1 ml jodku potasu (10%) i 50 mg w 1 ml jodu (5%). Obecnie w aptekach, jako środek do zewnętrznego odkażania skóry, przemywania drobnych zranień i otarć, spotyka się 1% roztwór jodu w 2% wodnym roztworze jodku potasowego, czyli kilkukrotnie słabszy produkt (1 g płynu zawiera substancje czynne: jod 10 mg, jodek potasu 20 mg). Oryginalny roztwór Lugola został opracowany w 1829 roku przez francuskiego lekarza Jeana Guillaume Augusta Lugola, początkowo jako lek na gruźlicę (w tamtych czasach próbowano najdziwniejszych sposobów terapii). Był to roztwór jodu elementarnego (5%) i jodku potasu (KI, 10%) wraz z wodą destylowaną. Jakie ma zastosowanie? Cóż, w oficjalnej medycynie znikome. Wbrew błędnym opiniom (celowo rozpowszechnianym kłamstwom?) płyn Lugola podaje się w chorobie Gravesa-Basedowa, tak, ale … przed ingerencją chirurgiczną, a nie jako środek, który ma wyleczyć nadczynność tarczycy! Płyn Lugola zmniejsza unaczynienie tarczycy – stąd jego zastosowanie w celu zmniejszenia utraty krwi podczas operacji usunięcia tarczycy. Płyn Lugola stosuje się zarówno w skojarzeniu z lekami przeciwtarczycowymi przedoperacyjnie przy planowaniu wycięcia tarczycy, jak i samodzielnie, jako terapię ratunkową w przypadku wystąpienia ciężkich działań niepożądanych leków przeciwtarczycowych. Niemniej warto podkreślić, słowo „ratunkową” - to nie znaczy rutynową. Rutynowo stosuje się jod radioaktywny, leki przeciwtarczycowe i interwencje chirurgiczne. Tymczasem „specjaliści” pokroju kanału Youtube „Odmładzanie na surowo” sugerują, „że jodu w płynie Lugola jest bardzo mało, a jego ilość liczy się w mikrogramach”. W rzeczywistości w 1 ml płynu Lugola było 50 mg jodu. W niektórych aptecznych produktach w 1 g produktu jest obecnie spotykane 10 mg jodu, więc są to całe rzędy wielkości więcej! Film: mitologia oraz sprzeczne z nauką twierdzenia niejakiego Mariusza z kanału „Odmładzanie na surowo”. Ten sam „specjalista” Mariusz twierdzi, że: „50 mg jodu dziennie może wyleczyć chorobę Gravesa-Basedowa i Hashimoto”. Nic na to nie wskazuje. Płyn Lugola i inne preparaty zawierające jod były od prawie wieku stosowane, jako leczenie uzupełniające u pacjentów z chorobą Gravesa-Basedowa, u których planowane było usunięcie tarczycy. Wykazano, że jod obniża poziom hormonów tarczycy i prawdopodobnie zmniejsza przepływ krwi w tarczycy. Choroba Gravesa-Basedowa (w „Patologii Robbinsa” nazywana po prostu chorobą Gravesa) dotyczy głównie kobiet w wieku 20-40 lat. Kobiety chorują 7-krotnie częściej niż mężczyźni. Jest to choroba wynikająca z autoagresji (ataku ustroju, wytwarzania licznych autoprzeciwciał, immunoglobulin), w skrócie: powoduje nadczynność tarczycy poprzez wpływ np. na receptor dla TSH (TSH reguluje pracę tarczycy). Jak podaje dr hab. n. med. Aldona Kowalska, prof. UJK, chorobę Gravesa da się leczyć, stosując leki przeciwtarczycowe, podając izotop 131-I (zniszczenie tarczycy radioaktywnością) oraz poprzez leczenie operacyjne (radykalne wycięcie tarczycy). Nikt nie wspomina o tym, by skuteczny był tu płyn Lugola! No tak, to na pewno spisek lekarzy i "lobby farmaceutycznego". Jest to antynauka i szamanizm, które chętnie biorą zza dobrą monetę odbiorcy kanału „Odmładzanie na surowo”. Dlaczego? Bo z medycyną nie mają nic wspólnego i chętnie uwierzą w bajki. Po wycięciu lub zniszczeniu tarczycy takiej osobie dożywotnio należy podawać T4, T3 lub ich mieszanki (hormony tarczycy) zgodnie ze wskazaniami lekarza. Z kolei choroba Hashimoto (autoimmunologiczne, przewlekłe zapalenie tarczycy typu Hashimoto) polega na zapaleniu i zmianach prowadzących do niewydolności tarczycy, „wygaszenia jej funkcji”. Czasem choroba Hashimoto i Gravesa mogą się nakładać (np. najpierw Hashimoto, później Graves lub odwrotnie, po nadczynności jej niedoczynność). Drugie zastosowanie: płyn Lugola tymczasowo hamuje syntezę i wydzielanie hormonów tarczycy. Stąd jego zastosowanie w leczeniu przełomu tarczycowego i zmniejszaniu ryzyka burzy tarczycowej po operacji tarczycy. Trzecie zastosowanie: płyn Lugola blokuje wychwyt radioaktywnych izotopów przez tarczycę, zmniejszając w ten sposób ryzyko pojawienia się raka tarczycy. Stąd jego zastosowanie w nagłych przypadkach narażenia na promieniowanie lub przy terapeutycznej/diagnostycznej ekspozycji na radioaktywny jod. Płyn Lugola może być stosowany np. po katastrofie w przemyśle atomowym (słynny Czernobyl) lub po użyciu BMR (broni masowego rażenia), np. bomby atomowej lub termojądrowej, ewentualnie „brudnej bomby” (materiałów radioaktywnych rozrzucanych przy użyciu klasycznego materiału wybuchowego, np. TNT). Po wybuchu atomowym lub termojądrowym za czynnik rażenia uznaje się także powstający opad radioaktywny (obok promieniowania przenikliwego, promieniowania cieplnego, fali uderzeniowej, impulsu elektromagnetycznego itd.). Klasycznie do konstrukcji bomb nuklearnych używa się odpowiednio przygotowanego plutonu lub uranu. Po zdetonowaniu ładunku powstający grzyb zasysa ziemię, a skażenie radioaktywne przemieszcza się wskutek oddziaływania np. wiatru. W elektrowniach atomowych powstaje ryzyko nie tyle eksplozji przypominającej ładunki używane przez wojsko, a raczej wybuchu o charakterze bardziej konwencjonalnym i rozrzucania materiałów promieniotwórczych, gdy powstaje duże skażenie terenu. Sporadycznie stosuje się płyn Lugola jako środek dezynfekujący i… tyle. Mariusz z kanału „Odmładzanie na surowo” twierdzi, iż: „TSH (hormon tyreotropowy) niczego nie oznacza […] TSH nie powinno być brane pod uwagę, jeśli chodzi o tarczycę” Komentarz: jeśli ktoś twierdzi, że TSH zupełnie nie ma nic wspólnego z tarczycą, to proponuję dowiedzieć się, na czym polega choroba Gravesa ( przeciwciało IgG naśladuje TSH, pobudzając pracę tarczycy, wywołując jej nadczynność). Poza tym to tak, jakby powiedzieć, iż LH i FSH (hormony przysadku mózgowej regulujące np. powstawanie testosteronu, estrogenów, płodność itd.) nie mają nic wspólnego z jądrami czy jajnikami! Co z tego, że istnieje oś hormonalna? Co z tego, że są leki, które wpływają na podwzgórze, przysadkę czy jądra? To wszystko „szamani XXI wieku”, którzy „przeczytali 500 książek, obejrzeli kilkaset filmów i odbyli kilkanaście kursów na całym świecie”, nie wiedzą, bo nie sięgają po książki dla studentów i lekarzy, ale po „hokus pokus publikacje dla osób, które utraciły zaufanie do farmacji”. Mariusz z kanału „Odmładzanie na surowo” twierdzi, iż: „50 mg jodu dziennie leczy chorobę Gravesa i Hashimoto” Komentarz: nikt nie udowodnił, by podawanie płynu Lugola leczyło chorobę Gravesa i Hashimoto. Być może podawanie płynu Lugola ma wpływ na chorobę Gravesa, jednak jest to metoda, która nie bez powodu została zarzucona w latach 60. XX wieku. Dawki jodku potasu, takie jak 150 lub 375 mg dziennie (150 mg jodku potasu = 114 mg jodu) odnoszą skutek w redukcji stężeń wolnego T4 i wolnego T3 (wolnej frakcji hormonów tarczycy), ale nie jest to uznana metoda leczenia, a dane pochodzą z końca lat 80. i początku lat 90. XX wieku. Naukowcy np. G Philippou stwierdzili, iż podawanie jodku potasu daje nieprzewidywalne rezultaty u pacjentów z nadczynnością tarczycy. Porównano wpływ 150 mg jodku potasu na dobę (co odpowiada 114 mg jodu) przez 3-7 tygodni na obwodowe poziomy hormonów tarczycy u 21 pacjentów z nadczynnością tarczycy i u 12 zdrowych osób z grupy kontrolnej. Okazało się, że: "U pacjentów z nadczynnością tarczycy stężenia tyroksyny (T4), trijodotyroniny (T3) i rT3 w surowicy zmniejszyły się, natomiast zwiększyła się zdolność wiązania globulin tyroksyny i tyroksyny w surowicy. Jednak stężenie trijodotyroniny nie we wszystkich przypadkach stawało się całkowicie normalne. Po 21 dniach, w niektórych przypadkach stężenia hormonów tarczycy (T4, T3) ponownie zaczęły wzrastać, ale u innych pacjentów były nornalne nawet po 6 tygodniach. [...] Jodki w nadczynności tarczyczy przynoszą zmienne i nieprzewidywalne efekty czasu trwania działania przeciwtarczycowego. Nie mają istotnego wpływu na obwodowy metabolizm hormonów tarczycy". Cytowane za: G Philippou i in. The effect of iodide on serum thyroid hormone levels in normal persons, in hyperthyroid patients, and in hypothyroid patients on thyroxine replacement Nie należy wierzyć we wszystko, co jest publikowane w sieci, szczególnie jeśli są to osoby z nurtów witariańskich, frutariańskich. Bardzo często głoszą one niczym niepoparte teorie, przypominające bardziej fantazjowanie. W oficjalnym nurcie medycyny zastosowanie płynu Lugola jest znikome, w niektórych książkach dotyczących farmakologii i toksykologii nie ma już o nim ani słowa. W literaturze opisano za to przypadki indukowanego spożyciem płynu Lugola zapalenia tarczycy. Odnotowano również przypadki śmierci po spożyciu płynu Lugola, o czym zachęcający do brania kosmicznych dawek jodu Mariusz z kanału „Odmładzanie na surowo” nie ma przecież pojęcia! Człowiek potrzebuje 150 mcg (mikrogramów, czyli 0,00015 grama) dziennie, Mariusz zaleca 50 miligramów (mg) dziennie, 50 000 mikrogramów (mcg), czyli ponad 333-krotnie więcej, niż zalecane dzienne spożycie! Biorąc pod uwagę, iż stężenie w komórkach tarczycy jest 20-50-krotnie wyższe, niż we krwi, pojawia się poważny problem. Jak napisał Matthew Grissinger: „Pacjenci, którzy znacznie przedawkują jod, mogą doświadczyć kwasicy metabolicznej, niewydolności nerek, niedociśnienia, zapaści krążeniowej i śmierci”. Mariusz z kanału „Odmładzanie na surowo” twierdzi, iż: „niedobór jodu powoduje, iż twoja tarczyca jest chora” Komentarz: nikt nie udowodnił, by choroby autoimmunologiczne miały coś wspólnego z niedoborem jodu, wręcz przeciwnie. Niedobory jodu są obecnie rzadkie (jodowana sól, ryby morskie, sery, fasola, jajka itd.), chyba że ktoś mieszka w Afryce czy na Nowej Gwinei. Podawanie jodu może zaostrzać przebieg rozmaitych chorób tarczycy, a szczególnie gdy stosuje się dawki 50 mg jodu dziennie przy realnym zapotrzebowaniu na mniejszym 333-krotnie! Jak podaje Helena Jastrzębska: "Głównym czynnikiem etiologicznym wola obojętnego endemicznego jest niedobór jodu. Dziś w dobie prawidłowej profilaktyki jodowej niedobór ten nie dotyczy krajów rozwiniętych, obejmuje natomiast centralną Afrykę, górskie tereny Azji, Andy, środkową część Ameryki Południowej, Indonezję, Nową Gwineę". Zamiast zakończenia – płyn Lugola zabił niemowlę U pewnego niemowlęcia z nadczynnością tarczycy lekarz zalecił podawanie 0,05 ml (około 1 kroplę) płynu Lugola trzy razy dziennie. Ponieważ dawka była tak mała, farmaceuta postanowił nie wydawać leku w strzykawce. Zamiast tego zaordynował 15-ml butelkę płynu Lugola z miarką, ze wskazówkami dotyczącymi podawania każdej dawki na etykiecie. Wydał także strzykawkę doustną do odmierzania i rozcieńczania leku oraz pokazał pielęgniarkom pracującym na wieczornej zmianie, jak odmierzać i podawać lek. Dawki podawano prawidłowo pierwszego dnia. Następnej nocy pielęgniarka, która poprzedniego wieczoru była po służbie założyła, że butelka płynu Lugola zawiera pojedynczą dawkę i próbowała podać niemowlęciu całą butelkę. Po otrzymaniu 5 ml niemowlę wymiotowało, zachłysnęło się, doznało zatrzymania oddechu i zmarło. Szamani XXI wieku powinni się dobrze zastanowić, bo polecają dorosłym, cierpiącym na choroby autoimmunologiczne, przedawkowywać jod 333-krotnie. To może się skończyć nieciekawie. Co prawda dawka śmiertelna to 2-4 g wolnego jodu, ale odnotowywano przypadki śmierci nawet po ilościach o wiele mniejszych. Jeśli 5 mililitrów płynu Lugola może zabić niemowlę, to jaki jest sens sięgania po tak groźny dla zdrowia preparat? Jak podają autorzy opracowania Elsevier ("Mosby's Drug Reference", trzecia edycja) może on wywołać zaburzenia pracy serca, paraliż, obrzęk naczynioruchowy (angioedema), osłabienie mięśni, zmiany w EKG (rozmaite), arytmie komorowe, wole (powiększenie tarczycy), gruczolaki tarczycy, biegunki, wymioty, nieregularne bicie serca, niepokój, zaburzenia świadomości, gorączkę, wysypkę, krwawienia z przewodu pokarmowego, nudności, wymioty, obrzęk śluzowaty itd. Człowiek potrzebuje pewnych ściśle określonych dawek jodu (150 mikrogramów dziennie). Zarówno nadmiar, jak i niedobór jodu mogą powodować powstawanie wola. Jak podaje Helena Jastrzębska: „Nadmiar jodu hamuje syntezę i uwalnianie hormonów tarczycy, i może wywoływać zarówno wole miąższowe obojętne, jak i niedoczynność tarczycy (u osób z niesprawnym mechanizmem Wolffa-Chaikoffa, np. przy współistniejącej autoimmunologicznej chorobie tarczycy)". Referencje: dr hab. n. med. Aldona Kowalska, prof. UJK Standardy leczenia nadczynności tarczycy Jan Calissendorff i in. Lugol’s solution and other iodide preparations: perspectives and research directions in Graves’ disease Ji Wei Yang i in. Lugol's solution-induced painless thyroiditis Matthew Grissinger Look Out for Lugol’s Error-Prevention Strategies for This Strong Iodine Solution E. Mutschler „Farmakologia i toksykologia”. Kumar, Abbas, Aster; “Robbins. PATOLOGIA” II wydanie Helena Jastrzębska Wole miąższowe obojętne i zespół zaburzeń z niedoboru jodu fot. Adobe Stock Spis treści: Płyn Lugola - co to jest? Płyn Lugola - zastosowanie Płyn Lugola - zagrożenia Płyn Lugola - cena Katastrofa elektrowni atomowej w Czarnobylu sprawiła, że Polacy (i nie tylko) pili go, by uchronić tarczycę przed wnikaniem radioaktywnego izotopu jodu. Obecnie większości z nas kojarzy się z zamierzchłą przeszłością, jednak są i tacy, którzy wierzą, że płyn Lugola… umożliwia zabicie komórek rakowych. Niestety, skutki jego picia bywają opłakane, o czym opowiedziała nam Katarzyna Turek – absolwentka kierunku technologia żywności i żywienie człowieka w specjalności żywienie człowieka z dietetyką Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, autorka książki „Nie daj się rakowi”, w której nie tylko pisze o żywieniu w chorobie, ale też obala wiele zdrowotnych mitów związanych z leczeniem nowotworów. Przeczytaj: Polacy wykupują z aptek płyn Lugola. Lekarze ostrzegają: nie warto, preparat może szkodzić Płyn Lugola - co to jest? Z punktu widzenia chemicznego płyn Lugola to roztwór jodu i jodku potasu w wodzie destylowanej. Jodyna jest także roztworem jodu i jodku potasu, ale rozpuszczone są one nie w wodzie destylowanej, a w alkoholu etylowym. Te dwa produkty różnią się także stężeniem związków w roztworze. Jodyna to 3% roztwór jodu, płyn Lugola to 1% roztwór. Płyn Lugola - zastosowanie Płyn Lugola to popularny środek dezynfekujący stosowany jako produkt odkażający rany lub do płukania przy uciążliwych bólach gardła. Popularność zdobył także w Polsce w 1986 roku, kiedy, aby uniknąć przenikania do organizmu radioaktywnego jodu ze środowiska po katastrofie w Czarnobylu, podawany był zapobiegawczo Polakom, zwłaszcza dzieciom. Niektórzy zalecają także stosowanie płynu Lugola u osób z chorobami tarczycy, wynikającymi z jej osłabionego działania. Są to jednak praktyki nie polecane przez środowisko lekarskie – niektórzy producenci preparatów umieszczają informację na ulotce, że produktu nie należy stosować u osób z chorą tarczycą. Dziś płyn Lugola przede wszystkim powinien być stosowany zewnętrznie. Do dezynfekcji, odkażania i przecierania niewielkich ran lub płukania chorego gardła. Stosowany zewnętrzne, jako środek bakteriobójczy, nie będzie niebezpieczny, ale picie go najprawdopodobniej skończy się nadczynnością tarczycy i innymi powiązanymi z tym powikłaniami. Płyn Lugola - zagrożenia Zarówno u osób chorych na raka jak i wszystkich pozostałych, stosowanie płynu Lugola może spowodować wystąpienie nadczynności tarczycy. Jest to choroba, która wiąże się z utratą masy ciała wraz z szeregiem skutków ubocznych (między innymi nerwowość, biegunka, kołatanie serca). Ponadto może on wpłynąć na zaburzenia gospodarki elektrolitowej, czyli stosunek mikroelementów w naszym organizmie. Takie zaburzenie może doprowadzić bezpośrednio do zgonu pacjenta. Ktoś mógłby powiedzieć: „wolę mieć nadczynność tarczycy ze wszystkimi skutkami, a wyleczyć się z nowotworu”. Niestety, to tak nie działa. Komórki nowotworowe nie giną, a do wszystkich dolegliwości, które występują u chorego jako efekt choroby lub zastosowanego leczenia, dołączają inne, bardzo uciążliwe i niebezpieczne. Nie wolno zapominać, że jednym z głównych powodów śmierci pacjentów onkologicznych jest niedożywienie. Dodatkowe chudnięcie w związku z chorobą tarczycy jest ostatnią rzeczą, jakiej taka osoba potrzebuje. Środowiska pseudonaukowe polecają picie płynu Lugola u osób z nowotworami. Twierdzą oni, jakoby miał wnikać do komórek nowotworowych i je niszczyć od środka. Nie ma jednak żadnych badań klinicznych, które by to potwierdzały. Jest natomiast dużo dowodów na to, że stosowany nieodpowiednio szkodzi. Płyn Lugola - cena Dostępne są dwa rodzaje płynu Lugola. Pierwszy z nich ma dodatek gliceryny i jest dostępny bez recepty, z przeznaczeniem stosowania na skórę. Drugi, bez dodatku gliceryny, przeznaczony jest do picia (co niesie za sobą dużo większe niebezpieczeństwo) i aby go zakupić, konieczne jest wystawienie recepty przez lekarza. Zależnie od miejsca, w którym kupujemy płyn, oraz producenta kosztuje on od 10 do nawet 50 zł. Treść artykułu została pierwotnie opublikowana Ekspert: Katarzyna Turek – absolwentka kierunku technologia żywności i żywienie człowieka w specjalności żywienie człowieka z dietetyką Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Aktualnie w trakcie realizacji pracy doktorskiej. Właścicielka poradni DietExpert. Na co dzień pracuje w przychodniach specjalistycznych i gabinetach na terenie Katowic, Chorzowa, Częstochowy i Krakowa. Współpracuje z internistami oraz gastroenterologami, wspierając żywieniowo dorosłych i młodszych pacjentów. Członek Polskiego Stowarzyszenia Dietetyków. Specjalizuje się w dietach eliminacyjnych u pacjentów z alergiami, a także przy dolegliwościach ze strony przewodu pokarmowego oraz jelit. Autorka bestsellerowej książki „Nie daj się rakowi”, w której skupia się zarówno na profilaktyce, jak i żywieniu w chorobie z uwzględnieniem radzenia sobie z dolegliwościami występującymi w trakcie terapii onkologicznej. Wkrótce w sprzedaży pojawi się jej najnowsza książka: „ Nie daj się alergii” poświęcona alergiom i nietolerancjom pokarmowym. Więcej na temat chorób tarczycy: Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem! Zacznijmy od wyjaśnienia, czym w ogóle jest płyn Lugola. To wodny roztwór jodu i jodku potasu, w którym jod stanowi 1 proc. objętości, a jodek potasu 2 proc. Cała reszta to woda destylowana. Nazwa specyfiku wzięła się od wynalazcy. Płyn Lugola opracował francuski lekarz Jean Lugol już w 1829 roku. W Polsce stał się popularny dopiero w 1986 roku, za sprawą katastrofy elektrowni atomowej w Czarnobylu. Wtedy płyn Lugola podawano głównie dzieciom, by uchronić przed niebezpieczeństwem radioaktywnej chmury. Są jednak tacy, którzy zażycie płynu Lugola wiążą z rozwojem licznych chorób, z rakiem tarczycy. Uwaga! Płyn Lugola, który bez recepty można zakupić w aptece, nie nadaje się do spożycia. To mieszanina nieoczyszczona, zatem jest to płyn Lugola na skórę. Zażycie takiego preparatu może w konsekwencji doprowadzić do zaburzeń żołądkowo-jelitowych lub różnego rodzaju alergii. Płyn Lugola do picia może zalecić wyłącznie lekarz. Płyn Lugola do wypicia przygotowuje zaś farmaceuta. Specjaliści odradzają rodzicom kupowania jodyny i samodzielnego sporządzania płynu Lugola do podawania dzieciom. Skutki mogą być tragiczne. Płyn Lugola - właściwości Preparat ma działanie antybakteryjne. Płyn Lugola na skórę może być stosowany w celu odkażania, otarć naskórka, drobnych zadrapań oraz brzegów ran. Niskostęzone roztwory mogą być z kolei stosowane do płukania gardła. Jeśli chodzi o płyn Lugola do picia, może być stosowany w leczeniu chorób tarczycy - zarówno w celu zahamowania bądź zwiększenia wydzielania hormonów tarczycy. Podaje się go przez 7-10 dni przed zabiegiem strumektomii - metoda leczenia nadczynności tarczycy. Płyn Lugola może zostać przepisany pacjentowi także przed badaniem scyntygraficznym. Wówczas preparat podaje się w formie rozcieńczonej - na jedną szklanję wody (200 ml) przypada pięć kropli płynu. Specyfik jest także wykorzystywany w badaniach na obecność skrobi. Dodany do płynów zawierających ten związek zmienia ich barwę na fioletowoczarną, a przy niewielkich stężeniach - na niebieskofioletową. Płyn Lugola a katastrofa w Czarnobylu Oba te terminy funkcjonują w debacie publicznej niemal nierozłącznie. Wtedy rzesze ludzi przyjmowały preparat, by ten zapobiegał wychwytywaniu przez tarczycę radioaktywnego izotopu jodu z opadów promieniotwórczych. Gdy organizmowi dostarczyło się odpowiednio dużą dawkę jodu, tarczyca nie mogła wchłaniać już pierwiastka radioaktywnego. Lata od tej katastrofy, wielu niezależnych ekspertów zmieniło swoje zdanie. Ci, którzy wówczas zalecali stosowanie płynu Lugola, dziś przyznają, że nie podjęliby drugi raz tej decyzji. Wiadomo obecnie, że nie było to konieczne, ponieważ skala skażenia był po prostu za niska. To opinia jednego z członków ówczesnej Polskiej Komisji Rządowej ds. Skutków Katastrofy w Czarnobylu, prof. Zbigniewa Jaworowskiego. Płyn Lugola profilaktycznie? NIE, NIE i jeszcze raz NIE! Ci, którzy myślą o „profilaktycznym” przyjmowaniu płyna Lugola, powinni jak najszybciej o tym zapomnieć. Lugola do picia może poważnie zaszkodzić zdrowiu. Przekroczenie dopuszczalnej dawki jodu w organizmie może skutkować uaktywnieniem się tarczycy - doprowadzeniem do jej nadczynności. Sama nadczynność tarczycymoże stanowić zagrożenie dla życia - szczególnie dotyczy to osób z chorobami układu krążenia. W niektórych przypadkach istnieje ryzyko wywołania trądzika jodowego - opornego na leczenie - alergii miejscowej bądź uogólnionej. Płyn Lugola na skórę? Stosowanie go przez osoby nadwrażliwe może spowodować podrażnienie błony śluzowej jamy nosowo-gardłowej, zapalenie skóry z pojawieniem się pęcherzyków czy wrzodziejące nadżerki. Źródło:

płyn lugola do picia forum